niedziela, 23 grudnia 2018

Boże Narodzenie 2018




Biały obrus, lampki, choinka i świece
tworzą nastrój magii, przeuroczy przecie.
Bez zbytecznych sporów, trosk, żalów i złości
Święta będą cudne i pełne miłości ♥ 

 olla123








środa, 19 grudnia 2018

Miękkie, otulające, ciepłe...

          Sporo czasu minęło od publikacji poprzedniego posta, ale czas tak bardzo zaiwania, że nie sposób go ujarzmić i nad nim zapanować. Uświadomiła mi to Ewunia z Porcelanowych Lal, pisząc do mnie maila z zapytaniem, czy aby u mnie wszystko w porządku? Naprawdę mi miło z tego powodu, bo to niezmiernie pocieszające, że Ktoś o tobie myśli i najzwyczajniej się martwi!

Trochę to słabe tłumaczenie, że pracuje się w branży handlowej a grudzień w handlu to...sami wiecie 😏... jednak i chęci, i sił mi brakło na prowadzenie bloga i musiałam od niego odpocząć, nabrać dystansu.
Brak odpowiedniego światła do robienia zdjęć w tym mnie utwierdzał 😒a przelotne promienie słonka mijały się z moim wolnym czasem i przygotowaniem do sesji foto.
Mam nadzieję, że ten czas już minął ... i dzisiaj pokażę dwa zimowe sweterki w moim ulubionym szarym kolorze, wykonane z mięciutkiej, dość cienkiej włóczki.

Zaprezentują je : Asia czyli Barbie Asian na ciałku mtm oraz Karla czyli Barbie Doll 26 Spring Into  Style na mtm.


czwartek, 15 listopada 2018

Ambona w lesie

Dzień był piękny. Listopadowy a ciepły jak we wrześniu... Bajkowy.
Idąc utwardzoną, wysypaną kamieniem leśną drogą zdjęliśmy kurtki, pozwalając ciepłym promieniom słońca pełzać po naszych koszulkach.
Grzały mocno, nie studzone nawet najmniejszym podmuchem wiatru...


Spojrzałam na moje dziewczyny. Dobrze, że nie założyły ciepłych płaszczy i kurtek :-)

Obie ubrane podobnie: wełniane sukieneczki i berety w identycznym kolorze.

Było im wygodnie bo wcale się nie zgrzały niesione przeze mnie od miejsca do miejsca, gdzie przez krótką chwilę pozowały do zdjęcia.


poniedziałek, 12 listopada 2018

Płomień we włosach :-)

          Rudowłosa nie jest zwykłą lalką... to lalka, której nie sposób zapomnieć :-)
Wszystko przez jej czuprynę. Gęste, puszyste włosy w przepięknym kolorze!

Poza tym jest znakomitą modelką, której żaden aparat foto się nie oprze :)))

Uczciwie przyznam, że nawet nie trzeba być dobrym fotografem a zdjęcia wychodzą świetne!
To jest oczywiście moje zdanie, z którym możecie się zgodzić lub nie...

Mold Afrodyta, którym obdarował ją producent w zestawie z płomiennymi lokami prezentuje się fantastycznie!


Choć moja wyobraźnia pracuje dość intensywnie, jednak nie potrafię sobie wyobrazić jej jako bogini wyłaniającej się z morskiej piany...
Bez trudu jednak ujrzę ją spacerującą parkową alejką:-)



poniedziałek, 5 listopada 2018

Z bajki nieznanej...





Nie miejcie mi za złe, że przeważnie nie trzymam się kalendarza i piszę o tym, co w danym momencie podsunie mi wyobraźnia...

Przypadkiem uświadomiłam sobie, że jest dzisiaj Światowy Dzień Postaci z Bajek, który mnie zainspirował i ucieszył.

Choć sercem jestem z klasycznymi postaciami z bajek mojego dzieciństwa to dziś przypomnę Fairytopię Dahlię z bajki animowanej "Wildering Woods" ...o której istnieniu nie miałam wcześniej pojęcia!
No, ale skoro jest lalka z bajki, to może być i post bajkowy, czyż nie?


Dahlia to niezwykła panna, bowiem jej włosy odbiegają nieco od normy ( jeśli różowość na głowie można tak nazwać) a tęczówki oczu są w cudnym, fiołkowym kolorze :)))

Jest przy tym śliczna, pięknie wdzięczy się przed obiektywem i fajnie pozuje.


środa, 24 października 2018

Być zwyczajną dziewczyną...

          Podejrzewam, że takie marzenie z czasem dopada każdą z modelek.
Bycie rozpoznawalną to fajne uczucie, ale przychodzi moment, kiedy dobrze się ukryć przed "wielkim światem" i żyć tak po prostu, normalnie, bez patosu i męczących świateł reflektorów...

Steffie w "złotej sukience" o słodkiej, niewinnej twarzy, nigdy nie przestawała pozować.
Cierpliwie trwała na półce w pozie darowanej jej przez Mattela.

Kiedy zabierałam z wystawy Pazette, zobaczyłam w jej oczach smutek... dlatego dziś i ona stała się główną postacią mojego kolejnego wpisu.

Zdjęłam z niej elegancki strój, zadbałam o wygodne ubranie, rozczesałam polakierowane włosy i ... zabrałam na spacer do parku...




niedziela, 21 października 2018

Ciemną porą...


źle robi się zdjęcia, ale co począć, kiedy czuje się wewnętrzny przymus?!
Mój aparat totalnie głupieje przy sztucznym oświetleniu, więc posiliłam się tym razem komórką 😛
Kolory są mniej intensywne, ale przynajmniej obraz bardziej wyraźny 😊


Dzisiejsze popołudnie tylko przez jedną, krótką chwilkę sypnęło nam garścią promyków jesiennego słonka a potem nastała jesienna mglistość, pochłaniając w całości widoczne zazwyczaj góry...

Ostatnio skończyłam sweterek dla mojej Barbie Look City Shine AA i to ona stanie się bohaterką zdjęć do dzisiejszego posta, do których obejrzenia zapraszam :)))



niedziela, 14 października 2018

Ukłony jesieni

          w postaci przepięknej pogody dezorientują nie tylko nas, ale i moje panny, które za nic mają kalendarzową datę i ubierają się tak, jak podpowiada im intuicja i widok za oknem.
Może też sprawdzają prognozę pogodę na kompie, ale jak na razie nic mi o tym nie wiadomo 😋



Ostatnio kilka spraw do załatwienia na mieście podsunęło mi pomysł, aby zabrać ze sobą jakąś, dawno nie widzianą przez Was, pannę.

Wybór był szybki i padł na prześliczną Leę, której urodę nadała utalentowana Uleńka :-)

Jest to jedyna panna po repaincie, która mieszka w moim domu. Jest taka "inna", piękna, delikatna, że przy pozostałych, wyrazistych dziewczynach jest kwintesencją subtelności i skromności.





czwartek, 11 października 2018

Zakup nieplanowany...

          pierwsza zobaczyła Poppy.
- Co kupiłaś? - spytała.
- Komodę.
- Kupiłaś komodę? Pokaż! - w jej głosie dało się wyczuć niemałą ciekawość.
Delikatnie wyjęłam komódkę na stół.
- Z prawdziwego drewna - stwierdziła. Droga była?
- Nie tak bardzo. Podoba ci się? - spytałam, oczekując aplauzu i pochwał.
- Całkiem niezła - skwitowała i zapytała prosto z mostu - Jak masz czas mogłabyś strzelić kilka zdjęć - mówiąc to, usiadła koło mebelka i podparła twarz dłonią.

- Właściwie to mogę, zaproś kilka dziewczyn...
- A czyja właściwie będzie ta komódka, bo mogłabym w niej przechowywać ubranka i bieliznę... - rozmarzyła się.
- Mebel jest dla wszystkich, głównie do sesji fotograficznych, więc się nie rozpędzaj - przystopowałam jej zapał.
- Dobra, wiem, wiem... -  burknęła rozczarowana.

niedziela, 7 października 2018

Szanowni Państwo: zawitała Jesień!

          Nie ma co ukrywać i drzeć szat za cudownym latem, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.
Otóż Pani Jesień postawiła już swą śliczną stópkę na naszej ziemi 😊


Po raz pierwszy ujrzeliśmy ją podczas wyprawy na Chełm.

Stąpała boso po kamiennym chodniku obsypanym drobniutkimi szyszkami i brunatnym igliwiem.

Luźna sukienka w zielono-brązowych kolorach odsłaniała długie, smukłe nogi a pukle gęstych, mieniących się włosów, spływały na smukłe ramiona...

Sunęła jak Królowa po swoich włościach, rozglądając się wokół a my za nią...







czwartek, 4 października 2018

Przed siebie!

          Czas płynie, życie się toczy...
Dla jednych wolniej, spokojniej, dla innych szybko i energicznie. Wyznają dewizę, że bez adrenaliny to nie życie!

Moja Asia pokochała motocykle do tego stopnia, że namówiła nas (mojego męża i mnie) abyśmy drałowali kawał drogi piechotą po motocykl, widziany poprzedniego dnia na wystawie sklepowej!
Kiedy wypakowaliśmy go z pudła nie była zadowolona... Ona wprost szalała ze szczęścia!
Nie było dla niej ważne, że w przednim kole zamiast szprych były wskazówki, tykającego zresztą, zegara!
Ten pojazd stał się jej prawdziwą miłością i spędza na wyprawach każdą wolną chwilę :)))


niedziela, 23 września 2018

Jeszcze trochę...

          Lato i wakacje. Fajna rzecz. Ciepło, błogo, spokojnie. Letni poranek to chyba najpiękniejsza część dnia. Nic nie jest jeszcze umęczone palącym słońcem a trawa pokryta drobinkami rosy...

W jednym z takich dni  Truskaweczka i Hunter wymknęli się z domu bardzo wcześnie.  Prosto z osiedla skierowali swoje kroki na Czechy.
Przez całe lato trwały tam prace nad zagospodarowaniem terenu wzdłuż Olzy. Wygląda tam teraz naprawdę pięknie. Fajny chodnik ze stojącymi lampami, wokół klomby, dróżki, zieleń i fantastyczny widok na rzekę :-)
Mała ilość spacerowiczów jest dodatkowym atutem :)))

Prócz spaceru pewnie chcieli pobyć sami, bo w naszym zdecydowanym Babińcu o prywatność niełatwo :-)





wtorek, 18 września 2018

Włosy białe jak śnieg

          Zamianę ciałka mojej platynowej sztywniary o wymiarach "plus" na mtm potraktowałam jak zdobycie nowej lalki. Jest inna, to pewne. Dla niektórych z pewnością atrakcyjniejsza, dla innych niekoniecznie :)))



Uznałam jej twarz na tyle interesującą, że od dawna nosiłam się z zamiarem jej "odchudzenia" i obdarzenia artykulacją.
Stała się typową Barbioszką...























poniedziałek, 10 września 2018

"Model Muse Dolls"

          Moje dziewczyny model muse, które ogromnie cieszą oczy,  zmieniły niedawno stroje na mniej wytworne, stąd pomysł z sesją "na ściance".


Każda inna, każda piękna.... nie wiem, która najładniejsza!






Na pierwszy ogień - uosobienie delikatności Barbie Look Red Carpet Pink Gown.
Dziewczyna, która jako pierwsza zawitała w moim zbiorze. Kiedy zobaczyłam ją na półce w sklepie nie potrafiłam się jej oprzeć! Była tak cudna i inna od "zwyczajnych" Barbioszek, że od razu omotała mnie swoim spojrzeniem :)))



czwartek, 6 września 2018

Anna i fotograf

          Jake ma nową pasję a mianowicie fotografowanie. Aparat jest prosty, plastikowy na dodatek przeźroczysto-żółty.  Nie wiem dlaczego wyprodukowano lalkom takowy, ale jest i trzaska zdjęcia!








Do pierwszej poważnej sesji wybrał Annę. Wcale się nie dziwię, bo Anna jest śliczną modelką i wystroiła się w fajne ciuchy :)))

Musiałam im towarzyszyć, bo ogromnie byłam ciekawa, jak sobie Jake poradzi...










sobota, 1 września 2018

Okolica jest OK 👌

         


Dzisiaj moje "plusowe" dziewczyny na spacerze w parku i na placu zabaw dla dzieci :-)

Oblekłam je w ażurowe kiecki mojej "produkcji" i zabrałam nad Olzę, aby pokazać w końcu Truskaweczce, gdzie zamieszkała :-)

Okolica jej się spodobała i to jest najważniejsze 😃

Cóż, nie miała zresztą innego wyjścia, tylko zaakceptować to, co ją spotkało :)))









niedziela, 26 sierpnia 2018

Rozmarzone spojrzenie :-)

          My Scenki doczekały się wyjazdu. Szczęśliwe i słodkie, jak zawsze. Wyprawa trwała kilka godzin, bo wyprawa nad Ton w Goleszowie jest zawsze miłym i sprawiającym frajdę, przeżyciem.
Podczas spaceru wokół jeziora minęliśmy kilku wędkarzy, którzy - o dziwo - mieli w podbierakach i siatkach kilka ciekawych sztuk!




Znaleźliśmy jednak ciekawy, spokojny punkt, gdzie My Scenki z rozkoszą się rozlokowały.

Było to wykonane na wzór autobusowego przystanku miejsce, wybitnie przeznaczone do łowienia ryb.  Bardzo wygodne, doskonałe do sesji 😊











środa, 22 sierpnia 2018

Panna w białym welonie

          Wzgórze Zamkowe uznałam za najlepsze dla "wypromowania" nie tyle sukni ślubnej, bo ona miała już swoje pięć minut, ile platynowej dziewczyny o anielskiej twarzy.
Łagodność i subtelność, delikatny makijaż, białe, proste włosy i tajemniczy uśmiech - wszystko to składa się na ślicznotkę o krągłych kształtach, której zdecydowanie należy się wspaniała sesja i wspaniały dzień :-)

Dziś na blogu króluje: 

Barbie Platinum Pop 63 curvy








poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Oczarowani prezentami

          Z dzisiejszym postem nie mogłam już dłużej zwlekać. Jest on podziękowaniem za paczkę, którą otrzymały moje lalki i ja :-)

Przejdę od razu do rzeczy, bo naprawdę jest do czego!

Otóż Ewa z "Porcelanowych lal", która zaskakuje coraz to nowszymi pomysłami "odzieżowymi" i "galanteryjnymi" ofiarowała moim pannom mnóstwo pięknych podarków. Jest wśród nich przecudna torba "Paris", tak wspaniała, że chętnie sama bym taką nosiła, gdyby była w moim rozmiarze!
Torba jest nie tylko mikro-torebką! Ma oryginalne, suwakowe zapięcie i można w niej nosić wszystko, co tylko się chce!
Możecie sobie wyobrazić, jakie poruszenie wywołała wśród moich dziewczyn!
Obiecałam prezentację ciemnoskórej pannie, której główka również pochodzi z Wrocławia!

Panna Tropi-Cutie jest teraz na ciałku artykułowanym curvy i uważam, że wygląda na nim świetnie :)))

czwartek, 16 sierpnia 2018

Mystery Blogger Award

          Nominacja do Mystery Blogger Award dotarła do mnie z Bloga "Kamelia", co mnie bardzo ucieszyło. To znak, że blogowe pisanie, tworzenie i dzielenie się swoją pasją również podoba się innym😊

Kamelia, Autorka Bloga, to niezwykle utalentowana i ogromnie precyzyjna Osoba. Rzeczy, które tworzy dla lalek ( nie tylko ubrania, ale również buty i biżuteria) są zawsze wykonane po mistrzowsku i zadziwiają kunsztem wykonania! Serdecznie zapraszam na Blog Kamelii, bo naprawdę warto poznać Ją i Jej Dzieła!





niedziela, 12 sierpnia 2018

Uroda Panny Młodej...


jest zazwyczaj bezsprzeczna a każdy wyjątek potwierdza tę regułę.

Powodem tego jest fakt, że w tym uroczystym dniu jest bardzo szczęśliwa a szczęście - jak wiadomo - zawsze dodaje kobiecie blasku i czaru :-)

Mój "Motylek" okazał się odpowiednią modelką do zaprezentowania sukni ślubnej, 
która powstawała długo i w bólach.
Nie dość, że tragicznie wolno się ją robiło, to jeszcze w newralgicznych momentach zabrakło mi kordonków i dwa razy musiałam biec do pasmanterii! 
Były chwile, że już miałam wyjąć szydełko, pociągnąć za koniec nitki i spruć, 
ale jakoś było mi szkoda i brnęłam w to dalej.
Teraz się cieszę, bo efekt mnie pozytywnie zaskoczył ...




poniedziałek, 6 sierpnia 2018

"66"

          Motylkowa panienka o ładnej, uśmiechniętej buzi jest moim najnowszym nabytkiem i patrząc znacząco w moją stronę ciągle suszy do mnie zęby. Trafił mi się mały spacer i oczywiście podążyła ze mną, zabierając ze sobą Truskaweczkę.





Ażurowa, przewiewna sukienka, którą kiedyś zrobiłam, była idealna na tę aurę. Druga panna wskoczyła zaś w jej oryginalne ciuszki, bo ogromnie lubi się stroić :)))














Obie dziewczyny bardzo się polubiły, zresztą to jest u nas podstawa!
W takim babińcu musi być spokój i wzajemna akceptacja :-)
Nie wyobrażam sobie innej sytuacji!





piątek, 3 sierpnia 2018

Do cienia!

          Temperatury wciąż utrzymują się na wysokim poziomie, żar się z nieba leje i wszyscy szukają ochłody. Tym razem postanowiliśmy ukryć się w cieniu lasu. Polanka otoczona zewsząd wysokimi drzewami świetnie nadawała się i na wypoczynek, i na sesję:-)

poniedziałek, 30 lipca 2018

Opalanie, leżakowanie i zmagania fotografa😵

          Ustawianie do zdjęć kilku panien naraz i ich pozowanie, aby zdjęcie było sensowne, wcale nie jest prostą sprawą.
Sprawia to zawsze pewną trudność bo albo zawieje wiatr i wszystko się wali, albo "za Chiny" dziewczyny nie chcą stać tak, jak im każę. Czasami też okazuje się (już na komputerze w domu), że jedna z lalek pozuje zupełnie nie tak jak trzeba i całe zdjęcie jest do ...,  sami wiecie :)))



piątek, 20 lipca 2018

Poznajmy się 😉

          Joyce mieszka już u mnie drugi tydzień i z każdym kolejnym dniem coraz bardziej mnie fascynuje :-)



Powiecie, jak można zachwycać się taką figurą? Ano można, bo jest naprawdę wyjątkową lalką :-)
Zdjęcie obok uchwyciło moment, kiedy trzy panny curvy stoją obok siebie uśmiechnięte i przyjazne.


Zajmę się ich ciałkami (główki Mbili i Millie nie są częścią oryginalnych lalek).

Jedynka to panna Mbili na ciałku Barbie Look Nighttime Glamour curvy (hybrydka).

Dwójka to Barbie MTM Yoga/Fitness curvy, (lalka oryginalna).

Trójeczka to Millie na ciałku nieartykułowanym curvy (też hybrydka).






Postanowiłam porównać oba ciałka artykułowane, bowiem w dużej mierze się różnią!
Muszę tu zaznaczyć, że w dalszej części są poglądowe zdjęcia lalkowego negliżu i jeśli komuś to nie odpowiada, proszę nie rozwijać posta 😇😈


poniedziałek, 16 lipca 2018

Złoto, czerń i niesymetryczny dekolt

          Nim przedstawię, kogo spotkaliśmy nad Wisłą i nim moja nowa, zaokrąglona panna o imieniu Joyce doczeka się nowych ciuszków, pokażę jej koleżankę, która jest jej wielkim przeciwieństwem!
Śliczna brunetka, o ciemniejszej karnacji i odrobinę szczuplejsza..., żeby nie napisać zgrabna jak diabli!



Zdjęć całe mnóstwo, z góry przepraszam, ale nie potrafiłam wybrać ;-)







czwartek, 12 lipca 2018

Nowiutki, pachnący farbą!

         No oczywiście ROWER!
Jestem dumna! Tak, przyznaję się: jestem dumna i już! Z czego? Oczywiście z pomalowania roweru dla lalek!
Ten, który kiedyś dawno pannom kupiłam bił po oczach różowością zmieszaną z jasnym fioletem!
Nie był taki zły do cna, ale od zawsze marzył mi się taki bardziej realny, prawdziwy, ludzki...

Zupełnie przypadkiem trafiłam w sklepie na farbki dla modelarzy. Przed oczami przemknął mi ON, Rower moich marzeń! Nie było odwrotu, tylko brać, płacić i malować!

Oszczędzę Wam opisywania jak wyglądały moje ręce podczas malowania a nawet jakiś czas po nim!

Efekt jest taki, jaki miał być! I choć pewnie zobaczycie w nim jakieś niedociągnięcia, to dla mnie jest idealny :)))


Nie zastanawiałam się też zbyt długo nad panną, której pierwszej pozwolę się przejechać. Wybór padł na Carnaval, bo nikt tak jak ona, nie potrafi okazać szczęścia :)))



 

wtorek, 10 lipca 2018

Mám boky jako skříň 😛

          Dziewczyna jest udana, krągła i apetyczna :-)
Pochodzi zza oceanu, ale przyjechała ze mną z Czech. Jej obecność na sklepowej półce tak mnie zaskoczyła, że zamiast ładować ją w koszyk, patrzyłam na nią ogłupiałym wzrokiem.
Kiedy opadł pierwszy szok, porwałam ją i ruszyłam do kasy.
Delikatne motylki w brzuchu (zawsze je mam, kiedy wracam z nową lalką do domu), budyń na twarzy i radość, że moja ciemnoskóra artykułowana panna curvy będzie miała w końcu koleżankę!



Tytuł posta pochodzi z piosenki sympatycznej i utalentowanej Ewy, która również pochodzi zza Olzy (pewnie się domyślacie o kogo chodzi)...
A że piosenkarka ma dystans do siebie oraz wielką urodę i grację pomyślałam, że te słowa bardzo tu spasują :)))












niedziela, 8 lipca 2018

Niechaj skrzypki tną...

          Zadziwiające i jednocześnie piękne w "lalkowaniu" jest to, że każda z lalek może być tym, kim tylko zechcesz :))) Uświadomiłam to sobie już dawno i bardzo mi się to spodobało. Głównie dlatego, że wcale nie trzeba mieć nowej lalki a i tak masz nową postać :-)





Walcząca o życie Katniss Everdeen, którą wszyscy kojarzą z łukiem i czarnym, męskim strojem, dziś założyła wzorzystą suknię i brzęczącą biżuterię...

I tak, na chwilę, została Cyganką...
         










niedziela, 1 lipca 2018

Powrót

          Znam wirtualnie wielu lalkowiczów, którzy podobnie jak ja, zmuszeni są do wykonywania czynności nie tyle może nagannych, co na pewno nie chwalebnych.
Mam tu na myśli pożyczanie ciałek od lalek i obdarowywanie nimi innych.
Proceder trwa w najlepsze a nasilił się od momentu pojawienia się na rynku wspaniałych lalek made to move.

Czasami to pożyczenie jest chwilowe, czasami już na wieki wieków i głowa laleczki albo ląduje w szufladzie, albo znajduje jakieś porzucone, sztywne ciałko i na nim wiedzie swoje dalsze lalkowe życie...
Możecie wierzyć lub nie, ale za każdym razem, kiedy ja to robię, mam wyrzuty sumienia.
Cóż jednak czynić, skoro lalki mtm nie są tanie a ostatnio nawet zdrożały!
Ile musiałabym wydać na ich zakup, aby wszystkie głowy wspaniałych panien osiadły na zgrabnych, wygimnastykowanych posturach!
Takim to właśnie sposobem utraciła na jakiś czas swoje piękne ciałko moja dziewczyna od deskorolki.



wtorek, 26 czerwca 2018

Lubię Cię!

          Bywa, że towarzystwo pewnych osób sprawia nam wyjątkową przyjemność. Czujemy się z nimi dobrze i swobodnie. Lubimy spędzać z nimi czas. Wiemy, że jesteśmy dla nich ważni i możemy na nie liczyć. Nie musimy niczego udawać ani uważać na słowa. Nie obrażamy się, kiedy powiedzą nam prawdę. Choćby nawet nie była zbyt miła.
Ta osoba wie, jak skutecznie poprawić nam humor i pocieszyć, gdy zajdzie taka potrzeba...

Ruda, o imieniu Leo, znalazła swoją bratnią duszę w Asi.
Dziewczyny dobrze się dogadują, trzymają się razem i lubią swoje towarzystwo.
Dlaczego więc nie zorganizować dla nich sesji?!

Miała się odbyć w terenie, ale okoliczności sprawiły inaczej i pewne sprawy okazały się ważniejsze.

Stąd "domowe" zdjęcia, do których obejrzenia obie panny serdecznie zapraszają :-)






piątek, 22 czerwca 2018

Zapach kobiety

           Młoda, śliczna dziewczyna wymknęła się z popołudniowego przyjęcia. Niemożliwie znudzona towarzystwem i ciekawa okolicy, postanowiła się przejść.
Zeszła z tarasu, minęła ogrodzenie i ścieżką dotarła aż nad rzekę.
Usiadła...

 























niedziela, 17 czerwca 2018

Suknia z rafy koralowej

         W morskiej głębinie mieszka piękna Syrena.
Nie ma rybiego ogona, bo zrezygnowała z niego dla miłości...
Otrzymała w zamian dar w postaci ludzkich nóg, ale straciła mowę...
Nigdy nie wyznała ukochanemu swoich uczuć...


 
Dość!
Wystarczająco dużo powagi
i szarości wokół nas!

Obejrzyjmy morską pannę bez podtekstów
i baśniowej fabuły... zapraszam :-)








czwartek, 14 czerwca 2018

- Wygrałam!

          - zawołała panna, kiedy wkładałam ją do sklepowego koszyka. Czekała długo. Powiedziałabym, że bardzo długo. Kiedy miesiąc temu odkładałam ją z powrotem na półkę, dzierżąc w ręku Steffie w złotej sukience, musiała być zdruzgotana...






Ale w końcu się doczekała i przyjechała z wielką pompą, bo zawitała do nas z okazji Światowego Dnia Lalki!
Czy to nie wystarczający powód, aby nabyć nową ślicznotkę? :)))
Przy współudziale Męża ruszyliśmy na "łowy" :)))
Jechałam po nią z duszą na ramieniu, bo nie byłam pewna, czy będzie na mnie czekać!
Jednak czekała i wróciła z nami do domu, aby wzbogacić półkę z "elegantkami model muse".









niedziela, 10 czerwca 2018

Gdyby nie było lalek...

          to nie wiem, jakie znalazłabym sobie hobby. Lalkowanie skupia w sobie wszystko, co lubię.
Lalki są wspaniałe, różnorodne, można je czesać, przebierać, fotografować i na dodatek szyć i szydełkować dla nich stroje :-)
Można o nich pisać na blogu oraz czytać Wasze :-)
Są ciche, nie kłócą się i nie plotkują. Nie zazdroszczą sobie nawzajem. Pożyczają sobie ubrania bez cienia zawiści.
Nie są duże, zmieszczą się w mojej torbie wraz z gadżetami i aparatem foto. Jeśli nie mamy (ja i one) ochoty, to nie robimy żadnych zdjęć, tylko sobie spacerujemy :-)







Oczywiście "przespałam" Światowy Dzień Lalki, który przypadł w tym roku na 9 czerwca. Musi mnie usprawiedliwić fakt, że dość mocno byłam zajęta i stąd niedopatrzenie.
Postanowiłam nadgonić zaległości i pokazać pannę Steffie w nowej wieczorowej sukni, którą dla niej uszyłam.










piątek, 8 czerwca 2018

Leśne tajemnice...

     
          Cieszy mnie, że są miejsca na świecie, do których człowiek nie ma dostępu. Dawniej uważałabym to za konieczny cel wypraw odkrywców, ale teraz z upływającym czasem jestem zadowolona, że są takie tereny, na których króluje jedynie zwierzyna. W naszej okolicy zapomnianych, nieodkrytych jeszcze miejsc niestety nie ma. O rezerwaty i inne tego typu miejsca musi zadbać sam człowiek.
Niedawno, wraz z moimi pannami natknęliśmy się w lesie na "Cenne stanowisko rozrodu płazów".
Niewielki obszar zarośnięty bujną roślinnością z mokradłem pośrodku.



sobota, 2 czerwca 2018

Girl On Fire!

Uważałam ją za ładną, ale w granicach rozsądku :)))
Jej jasne, proste włosy były trochę nijakie, bez wyrazu, choć buziak niebieskooki patrzył na mnie dość ufnie.
Jednak  do czasu, kiedy wzięłam w rękę marker...
- Raz kozie! ... - pomyślałam, oklejając twarz taśmą malarską i mażąc po pasemkach...
Potem były chwile grozy naprzemiennie z momentami zadowolenia, aż w końcu powstała nowa ONA:
Girl On Fire czyli zupełnie nowa  Chambray Chic :)))


wtorek, 29 maja 2018

Anna w czerwieni :-)

Odnoszę wrażenie, że są lalki które fotografuje się z niezwykłą wprost przyjemnością i łatwością.
Pewnie zabrzmiało to troszkę nonszalancko, ale tak właśnie jest!

Nie chodzi tu wcale o urodę modelki (choć na pewno ma to znaczenie), ale o to "coś", co pozwala zachwycić się większością wykonanych zdjęć.

Taką właśnie dziewczyną o wyrazistej twarzy
i zdecydowanych kolorach jest Anna,
czyli Barbie nr 56 Style So Sweet na ciałku mtm.




czwartek, 24 maja 2018

Ludzie się zmieniają...

          No, i patrzcie co się ze mną dzieje... artykułowane lalki są nadal u mnie priorytetem, ale jak tu nie pokochać takich pięknych, choć sztywnych modelek!
Zaczynam w pełni rozumieć kolekcjonerów, którym wystarczy mieć i patrzeć!
A jest na co!



niedziela, 20 maja 2018

Nogi w pończoszkach...

          Każda kolejna sesja foto z moimi dziewczynami coraz bardziej mnie przekonuje, że Barbie to doskonały wybór! Wielka różnorodność modeli, moldów, ciałek, ubrań itd daje wprost niesamowity potencjał fotograficzny!
 



Dzisiejszy post miał mieć inny temat, ale okoliczności sprawiły, że przedstawię Wam Steffie, moją nową, śliczną pannę od Mattela.

Nie mogła już dłużej czekać (a właściwie ja nie mogłam!) i musiała się Wam przedstawić:
Barbie Look City Shine  Gold Dress.

Urocza buzia okraszona długimi, ciemnymi rzęsami, falujące, kasztanowe włosy z jaśniejszymi pasemkami i postawa modelki :-)





czwartek, 17 maja 2018

Z armaty wystrzał padł!

          Od prawie roku, na cieszyńskim Wzgórzu Zamkowym, stoi armata. Robi naprawdę niesamowite wrażenie!



Gdy dowiadujemy się, że to replika prawdziwej armaty wałowej z przełomu VII i VIII wieku i że zagrała już w dwóch filmach, przyglądamy się jej z jeszcze większym podziwem.









sobota, 12 maja 2018

Rozwiń skrzydła i leć!

          Pamiętam dzień, kiedy pojechałam po Melrose. Wiozłam ją do domu i nie mogłam doczekać się chwili, kiedy wyjmę ją z pudełka. To była jedna z nielicznych lalek, która przyjechała do mieszkania zapudełkowana, bo zazwyczaj otwieram kartonik już w podróży :)))
Mel jest moją jedyną, większą lalką. Większą od Barbie. Pewnie jej z tego powodu przykro, ale tak jakoś wyszło...
Jest niezwykła, ale to pewnie wiecie, bo albo już taką macie, albo oglądaliście na zdjęciach w sieci.



Zaniedbałam ją ostatnio i bardzo mnie to martwiło, bo nie miałam na nią pomysłu...
Aż do wczoraj.
Wczoraj pojechaliśmy do Havířova w Czechach wiedziona instynktem "lalkowym" :)))
Półki uginające się od zabawek najróżniejszych maści, ogrom lalkowego dobra, w tym również i Barbioszek. Nie znalazłam jednak żadnej panny, która by mnie przekonała do zakupu, ale...
przeglądając dodatki znalazłam TO pudełko!
Nie mogłam uwierzyć, że w zwykłym sklepie można nabyć takie cudo!